Nie będzie zmian dotyczących odliczeń kosztów w firmie

Od kilkunastu tygodni w Ministerstwie finansów trwały prace, które miały zmienić część przepisów w ustawie o CIT. Ich zadaniem miało być ograniczenie agresywnej optymalizacji podatkowej. Najważniejszą zmianą, miało być ograniczenie wliczania w koszty uzyskania przychodów wydatków na tzw. „usługi niematerialne”. Chodzi tu min o usługi doradcze, księgowe, umowy licencyjne, usługi prawne itp.

Projekt zakładał, że wszystkie te koszty nie mogą przekroczyć poziomu 5% zysku EBITDA dla danej firmy. Jeżeli firma nie osiąga zysków, wtedy maksymalne koszty miesięczne miały wynosić 100 000 zł czyli 1.2 mln rocznie.

Planowane zmiany były krytykowane zarówno przez osoby prowadzące działalność gospodarczą jak i przez doradców podatkowych. Podawali oni wiele przykładów, które w negatywny sposób mogły by wpłynąć na prowadzenie firm, zwłaszcza małych i średnich. Na całe szczęście Ministerstwo Finansów wzięło te zmiany pod uwagę i z projektu się wycofało. Jednocześnie poinformowało, że będzie ono pracować nad kolejnym projektem.

Jak powiedział wiceminister finansów Paweł Gruza: „Zaczynamy nad tym dyskutować. Jeśli zysk firmy zależy bezpośrednio od nabytych usług niematerialnych, limit nie będzie obowiązywał. Jakie koszty są bezpośrednio związane z osiąganym zyskiem, szczegółowo regulują przepisy podatkowe. Ale mówiąc obrazowo, koszty licencji na wytworzenie produktu nie będą wliczane do limitu. Natomiast jeśli firma zamówi usługę doradztwa, jak zarządzać przedsiębiorstwem – będzie musiała zmieścić się z tym kosztem w określonym w ustawie limitem odliczenia. Nie możemy penalizować podatkowo korzystania przedsiębiorstwa z profesjonalnych doradców, którzy nie są elementem przesuwania kosztów z kraju do kraju. Jeśli usługi świadczy profesjonalna firma adwokacka, radca prawny, audytor, księgowy, niepowiązany kapitałowo, lub osobowo, koszty te nie będą objęte limitem.

Z całą pewnością właściciel firm jak i doradcy podatkowi, będą przyglądać się proponowanym zmianom i będą wyrażać opinie na ich temat. Należy mieć nadzieję, że Ministerstwo będzie brało je pod uwagę, jak miało to miejsce w przypadku pierwszego projektu zmian.