Po kilkutygodniowych pracach Rząd wyjawił szczegóły ustawy związane z powstaniem funduszu wsparcia dla osób niepełnosprawnych. Pieniądze do funduszu będą wpłacane poprzez Fundusz Pracy i z dodatkowego podatku, który będą płacić najbogatsze osoby w Polsce. Należą do nich osoby które zarabiają powyżej 1 mln zł rocznie. Będą one płacić dodatkowe 4% podatku. Dzięki tym wpłatom, fundusz będzie miał do swojej dyspozycji około 2 mld zł. Około 70% tej kwoty będzie pochodzić z daniny dla najbogatszych a około 30% z Funduszu Pracy. Jak zakłada Rząd, koszty dla budżetu to około 2.6 mln zł.
Przechodząc do szczegółów, w ustawie czytamy że : „Źródłem przychodów Funduszu będą przede wszystkim obowiązkowe składki na Fundusz stanowiące 0,15 proc. podstawy wymiaru składki na Fundusz Pracy, a także daniny solidarnościowej od dochodów osób fizycznych – w wysokości 4 proc. od nadwyżki dochodów powyżej 1 mln za rok podatkowy”
Nowy podatek będzie musiała więc płacić osoba, która miesięcznie zarabia powyżej 87 tyś zł i powinien zostać zapłacony do 30 kwietnia roku następującego po roku podatkowym. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2019 roku.
Według założeń ustawy, Fundusz będzie miał bardzo pozytywny wpływ na sytuację ekonomiczną i społeczną rodzin, w których znajdują się osoby niepełnosprawne. Ma dojść do zwiększenia zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Będzie więcej pieniędzy na edukację i dostosowanie miejsc pracy na potrzeby niepełnosprawnych. Podobne projekty funkcjonują już min w Niemczech, Czechach, Grecji czy Hiszpanii, jednakże w ramach kilku projektów.
Jak łatwo się domyśleć, z wprowadzenia nowego podatku nie są zadowolone osoby, które będą musiały go płacić, a także organizacje zrzeszające przedsiębiorców. Uważają one, że Rząd nie będzie we właściwy sposób wykorzystywał zebrane pieniądze, a ponadto wyższe podatki dla najbogatszych, mogą po pierwsze ograniczyć inwestycję, a po drugie mogą „kusić” do ukrywania prawdziwych dochodów.
Skomentuj artykuł
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.